Активность в играх
Poker Texas Hold'em
Завершенные игры | Выигранные жетоны |
---|---|
761 | 49,57 млн |
Покер Омаха
Завершенные игры | Выигранные жетоны |
---|---|
17 | 124 800 |
Кое-что обо мне
Любимая музыка
https://youtu.be/4uH_bSWHl5U?si=nDqPlsRTkj2F3I__
https://youtu.be/KRYMfPmoxAA?si=FH2YAh6TheYRKe_X
https://youtu.be/QxQA6WMgMBg?si=qG-KXajCtRkfabAf
https://youtu.be/eFHcRujsxBY?si=3ciolMivPHAMcmRN
https://youtu.be/X2qKYRHPgwQ?si=-Cs2w5vgXMPCSYsn
https://youtu.be/qwuUMPo2m4U?si=NIeT3qTveXBhgOjH
https://youtu.be/AnOhpmCS0Fc?si=wFdL6x6DeyIxqfQH
https://youtu.be/RqcB0Fe427Y?si=2WNpVwItfYC50etj
https://youtu.be/KRYMfPmoxAA?si=FH2YAh6TheYRKe_X
https://youtu.be/QxQA6WMgMBg?si=qG-KXajCtRkfabAf
https://youtu.be/eFHcRujsxBY?si=3ciolMivPHAMcmRN
https://youtu.be/X2qKYRHPgwQ?si=-Cs2w5vgXMPCSYsn
https://youtu.be/qwuUMPo2m4U?si=NIeT3qTveXBhgOjH
https://youtu.be/AnOhpmCS0Fc?si=wFdL6x6DeyIxqfQH
https://youtu.be/RqcB0Fe427Y?si=2WNpVwItfYC50etj
Любимые книги
Pamiętasz Anno
Nie tak dawno szedłem przez wrzosy
pamiętasz Anno
nikogo nie spotkałem
zaś naprzeciwko wołanie o czymś, czego nie
było
a, było.
Spacer gdzieś tam
niecierpliwość, krzyk.
Szkoda Anno,
że urodziliśmy się poza czasem przeznaczonym dla nas.
Nadzieja,
prośba.
I szedłem przez wrzosy zasmucony
zawstydzony
przez ostre konary akacji.
Nie krzyczą, Anno
nie proszą,
nie wzdychają.
Nie proszą
o te konary wygięte nad nami.
Bo przecież kto, Anno
kto dba o jarzębiny wiotkie, jak Ty
kto dba o akacje nad nami.
Cicho
Cicho
jakże niepotrzebne światło
bez ramion obłoków
można wznosić głowy
założę wam ogród
ludzie z oczami nieostrożnymi
już naprężony wiatr rozwiewa popiół krzyku
ostygły hymny
właśnie się spowiedź zaczyna.
Bo to słowa
Trochę boli
nazywać ten wers modlitwą
o ziemię
o pokój
o odejście
łatwo przecież
mówić
a trudniej kłamać
bo to słowa przecież
bo to słowa
Czy coś się stało
Poezja umarła
a życie wciąż płynie
czy wam powietrza zabrakło
czy coś się stało
dzieci wieńce żałobne plotą
ktoś śpiewa Salce Regina
czy wam powietrza zabrakło
czy coś się stało.
Nie tak dawno szedłem przez wrzosy
pamiętasz Anno
nikogo nie spotkałem
zaś naprzeciwko wołanie o czymś, czego nie
było
a, było.
Spacer gdzieś tam
niecierpliwość, krzyk.
Szkoda Anno,
że urodziliśmy się poza czasem przeznaczonym dla nas.
Nadzieja,
prośba.
I szedłem przez wrzosy zasmucony
zawstydzony
przez ostre konary akacji.
Nie krzyczą, Anno
nie proszą,
nie wzdychają.
Nie proszą
o te konary wygięte nad nami.
Bo przecież kto, Anno
kto dba o jarzębiny wiotkie, jak Ty
kto dba o akacje nad nami.
Cicho
Cicho
jakże niepotrzebne światło
bez ramion obłoków
można wznosić głowy
założę wam ogród
ludzie z oczami nieostrożnymi
już naprężony wiatr rozwiewa popiół krzyku
ostygły hymny
właśnie się spowiedź zaczyna.
Bo to słowa
Trochę boli
nazywać ten wers modlitwą
o ziemię
o pokój
o odejście
łatwo przecież
mówić
a trudniej kłamać
bo to słowa przecież
bo to słowa
Czy coś się stało
Poezja umarła
a życie wciąż płynie
czy wam powietrza zabrakło
czy coś się stało
dzieci wieńce żałobne plotą
ktoś śpiewa Salce Regina
czy wam powietrza zabrakło
czy coś się stało.